1 grudnia 2016

Warszawiacy zapłacą podatek od… umorzonych długów. Zmiana uderzy także w najbiedniejszych

(Minister Rozwoju i Finansów Mateusz Morawiecki. FOT.Jacek Zych/FORUM)

Niemal 30 tys. mieszkańców Warszawy będzie musiało zapłacić podatek od… długów umorzonych im przez miejski magistrat. Wszystko za sprawą zmiany interpretacji przepisów przez super-ministerstwo wicepremiera Mateusza Morawieckiego.

 

W sierpniu roku 2015 dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie wydał interpretację, zgodnie z którą umorzenie długów „nie powoduje powstania przychodu z innych źródeł w rozumieniu ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych”.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Jednak teraz rządowi biurokraci, wbrew wcześniejszym decyzjom i praktyce, stwierdzili, że umorzenie długu to… wzrost majątku. A za to socjalistyczne państwo swoich obywateli karze. Słowem: trzeba płacić. Teraz warszawski magistrat musi swoim byłym dłużnikom wysłać PIT-8C.

 

„Dłużnik zaoszczędził na wydatku, który musiałby zostać przez niego poniesiony, gdyby nie został mu umorzony dług. W wyniku takiego świadczenia w majątku dłużnika nie pojawił się wprawdzie realny dochód, ale zaoszczędzenie wydatków musi być traktowane na równi z przyrostem majątku” – napisał z upoważnienia Ministra Rozwoju i Finansów cytowany przez Radio Zet Naczelnik Wydziału MF tłumacząc zmianę dotychczasowej interpretacji.

 

„Dobra” zmiana dotknie głównie osoby, którym naliczono mandat z tytułu braku biletu w komunikacji masowej. Jednak zapłacą nie tylko gapowicze.

 

Chociaż władza na prawo i lewo przekonuje, że troszczy się o najbiedniejszych, podatek od umorzenia długu zapłacą również ubogie rodziny, które w ubiegłym roku objęto programem pomocowym. Problem dotyczy aż 3 tys. warszawskich rodzin, którym miasto umorzyło (lub rozłożyło na raty) długi narosłe w wyniku niepłacenia czynszu. Teraz za „korzyść” uzyskaną w roku 2016 zapłacą.

 

Na rozdawanie obywatelom pieniędzy rządzący potrzebują pieniędzy obywateli, a jak wiadomo nie o dziś, nie ma rzeczy, jakiej nie zrobi władza, gdy zabraknie jej funduszy. Chociaż rząd Prawa i Sprawiedliwości – przynajmniej wedle zapewnień – dysponuje w budżecie państwa jeszcze jakimiś środkami, to już sięga do portfeli obywateli tam, gdzie nikt by się nie spodziewał.

 

Czy kolejnym krokiem będzie opodatkowanie najbiedniejszych korzystających na podniesionej im niedawno kwocie wolnej od podatku?

 

Źródło: radiozet.pl

MWł

  

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 515 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram