Grupa irlandzkich pielęgniarek i położne pro-life zjednoczyła się w proteście przeciwko czekającej na uchwalenie ustawie aborcyjnej. Sprzeciwiają się przymusowi kierowania pacjentów do lekarzy zabijających nienarodzone dzieci. Kobiety zbierają podpisy pod petycją do ministra zdrowia.
Organizacja pielęgniarek Nurses & Midwives 4Life Ireland (Pielęgniarki i Położne za Życiem Irlandia) prosi o spotkanie z ministrem zdrowia Simonem Harrisem i wysłuchanie ich obaw związanych z treścią legalizującej aborcji ustawy.
Wesprzyj nas już teraz!
Ustawa legalizująca aborcję jest przygotowana w związku z majowym referendum aborcyjnym. Większość głosujących opowiedziała się wówczas za zniesieniem zapewniającego ochronę życia fragmentu konstytucji.
Protestującym kobietom udało się zgromadzić już 420 podpisów od pielęgniarek i położnych zarejestrowanych w kraju. „Szanujemy i bronimy godności na każdym etapie ludzkiego życia i powinniśmy wykonać każdy ważny i racjonalny wysiłek w celu ochrony życia i zdrowia ciężarnej kobiety oraz jej nienarodzonych dzieci” – czytamy w petycji.
Kobiety podkreślają, że udział w aborcji sprzeciwia się ich oddaniu sprawie życia. Pielęgniarki i położne podkreślają również, że do tej pory konsultacje społeczne w sprawie skutków ustawy były minimalne. Zwracają także uwagę, że próbowały już wcześniej skontaktować się z ministrem zdrowia, jednak na próżno.
Referendum w Irlandii odbyło się pod koniec maja. Za aborcją opowiedziało się 66,4 % Irlandczyków (1 milion 429 tysięcy), a przeciwko 33,6% (ponad 723 tysiące osób).
Konstytucyjny zakaz aborcji obowiązywał od 35 lat. W 2013 roku wprowadzono wyjątek obejmujący sytuację zagrożenia życia matki. Z kolei w 2015 roku również na drodze referendalnej Irlandczycy poparli wprowadzenie „małżeństw” homoseksualnych.
Źródła: lifesitenews.com / dorzeczy.pl
mjend