Sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka najprawdopodobniej w poniedziałek będzie obradować nad obywatelskim projektem komitetu „Zatrzymaj aborcję” zakładającym zakaz tzw. aborcji eugenicznej.
Decyzja o przyspieszeniu prac nad obywatelskim projektem, którego pierwsze czytanie miało miejsce 10 stycznia bieżącego roku to najprawdopodobniej reakcja na liczne apele, jakie do parlamentarzystów wystosowali projektodawcy oraz przedstawiciele Kościoła katolickiego. – Oczekujemy, że Sejm niezwłocznie podejmie prace nad projektem komitetu „Zatrzymaj aborcję” – powiedziała w lutym pełnomocnik komitetu „Zatrzymaj aborcję” Kaja Godek.
Wesprzyj nas już teraz!
Głos w sprawie zabrał również były przewodniczący Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych abp Henryk Hoser. Duchowny mówił w ubiegłym tygodniu o potrzebnym przyspieszeniu w sprawie projektu „Zatrzymaj aborcję”. – Zrelatywizowanie prawa do życia grozi zrelatywizowaniem praw człowieka – ocenił.
Przeciwne podejście do sprawy zakazu mordu dzieci poczętych podejrzanych o chorobę zaprezentowały środowiska lewicowe. W minioną niedzielę feministki i inni zwolennicy dzieciobójstwa mieli protestować w tej sprawie pod kuriami. – Chcemy zapytać kościelnych urzędników, gdzie jest ich miłosierdzie. Gdzie jest ich człowieczeństwo. Gdzie jest ich miłość bliźniego. I co musimy zrobić, aby wreszcie dali nam, kobietom, „święty” spokój – napisały organizatorki akcji.
Mimo ogromnej mobilizacji w mediach popierających aborcję niedzielny protest zakończył się wielką klapą. Pikiety odbyły się pod 10 spośród 44 kurii, a wzięło w nich udział łącznie około 400 osób.
– To jest coś, co źle świadczy o refleksji nad stanem własnego sumienia. (…) W chrześcijańskim rozumieniu przyjęcie prawdy i obrona prawdy, nawet za cenę własnego życia, nigdy nie łączy się z nienawiścią do drugiego człowieka. (…) Natomiast w tych protestach najczęściej widać nienawistne twarze i to jest coś, co źle świadczy o refleksji nad stanem własnego sumienia – powiedział po zakończeniu niedzielnych pikiet na antenie Polsat News abp Stanisław Gądecki, przewodniczący KEP.
Obowiązująca od 1993 r. ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży zezwala na dokonanie aborcji, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety, jest duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, lub gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.
W dwóch pierwszych przypadkach dzieciobójstwo jest dopuszczalne do chwili osiągnięcia przez dziecko poczęte zdolności do samodzielnego życia poza organizmem matki. w przypadku czynu zabronionego – jeśli od początku ciąży nie upłynęło więcej niż 12 tygodni.
Projekt „Zatrzymaj aborcję” został złożony w polskim Sejmie 30 listopada ubiegłego roku. Od tego czasu w polskich szpitalach w majestacie prawa zamordowano 327 dzieci poczętych. Z każdym kolejnym dniem liczba ta bezlitośnie rośnie.
Czytaj także: Dzieci wciąż giną, a posłowie kluczą. Co z zakazem aborcji?
Źródło: rp.pl, Polsat News, PCh24.pl
TK